sobota, 3 stycznia 2015

David Shobin - Nie narodzony

David Shobin jest lekarzem i autorem kilku powieści, które można zakwalifikować do thrillerów medycznych. Jego książki porównywane są do klasyków gatunku autorstwa między innymi Robina Cooka, czy Kena McClure'a. 

Pierwsze, co przychodzi mi na myśl to... proste, krótkie stwierdzenie - książka co najmniej dziwna.
Niby intrygująca, z ciekawym pomysłem, dość przerażającą wizją, ale wszystko przypomina bardziej powieść science fiction niż jakiś typowy thriller medyczny, do których jestem przyzwyczajona. Chociaż w latach, w których była pisana, mogła uchodzić za "przepowiadanie przyszłości". Dla przypomnienia dodam, że książka została napisana w latach osiemdziesiątych.

Jonatan Bryson jest lekarzem, który zajmuje się badaniami nad pracą mózgu podczas snu. Jedną z jego pacjentek jest Samanta Kristin, która, chcąc dorobić sobie na lepsze życie i zapewnić nienarodzonemu dziecku lepszy byt, zgłasza się jako ochotnik do badań doktora.
Z początku wszystko przebiega w jak najlepszym porządku, pacjentka i lekarz zaczynają się spotykać i jednocześnie kontynuują badania. Z czasem pojawiają się problemy - coś zakłóca pracę urządzeń w szpitalu. Informatycy wielokrotnie zgłaszali problem Brysonowi, który odkrywa, że nienarodzone dziecko Samanty komunikuje się z komputerami i pozyskuje wszelką możliwą wiedzę medyczną, jaką może dla niego wygenerować urządzenie.
Przerwanie badania nie wchodzi w grę, bo "rozbudzone" do życia, niewiarygodnie inteligentne dziecko steruje umysłem przyszłej matki. Matki, którą zamierza zabić, jak tylko wyda go na świat.

Autor kreuje w książce przerażającą, wręcz fatalistyczną wizję świata - świata opanowanego przez maszyny, sztuczną inteligencję. Podejrzewam, że "Nie narodzony" musiał wywołać lekką panikę wśród czytelników - co jeśli Shobin pisał o realnej przyszłości? Co jeśli sytuacja opisana w książce stanie się faktem? Z drugiej strony ten thriller mógłby stanowić niezły scenariusz na film w stylu Terminatora.

Ogólna ocena 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz